Szybko udaje nam się dostać do Wrocławia, przebiegamy przez dość ruchliwą drogę do Leroy Merlin, zdobywamy tekturę, piszemy na niej Berlin i szukamy dobrego miejsca na łapanko:) Tam spotykamy jednego z dwóch napotkanych po drodze autostopowiczów, jednak zanim doszliśmy do niego on złapał TIRa, a to nie fart, że nie byliśmy wcześniej. Jednak udaję nam się złapać szybko dziennikarza który podrzuca nas do Legnicy, tam chwila łapania i mamy TIRa prosto na podberliński Ring:)